LANGUAGES AND THE MEDIA - LET'S GO TO BERLIN!

Home  >>  Uncategorized  >>  LANGUAGES AND THE MEDIA - LET'S GO TO BERLIN!

LANGUAGES AND THE MEDIA - LET'S GO TO BERLIN!

9
lis,2016

0

Jorge Diaz Cintas otwiera konerencję Languages & The Media. Zdjęcie ze strony www.languages-media.com

Myśleliście sobie kiedyś, że dobrze się mają ci naukowcy. Nic tylko się wożą po konferencjach! Postaram się wam wytłumaczyć, dlaczego jeżdżenie na konferencje (a przynajmniej na część z nich) jest bardzo, bardzo potrzebne. W zeszłym tygodniu byłam na konferencji Languages and the Media w Berlinie. Konferencja odbywa się co dwa lata, zawsze w Berlinie. Co w niej takiego niezwykłego? To jedno z niewielu miejsc, w którym na konferencji spotykają się przedstawiciele branży (w tym roku furorę zrobił Netflix), tłumacze audiowizualni oraz naukowcy. Dlaczego warto w niej uczestniczyć? Można zainspirować się badaniami innych, bo przedstawiane tu referaty są naprawdę na wysokim poziomie. Można też wymienić informacje z branżą i sprawić, żeby badania nie były oderwane od rzeczywistości, a nawet, żeby tę rzeczywistość trochę kreowały. W tym roku uderzyło mnie przede wszystkim to, jak bardzo zmieniła się narracja branży. Słowem klucz wcześniejszych edycji było „szybko” i „taniej”.

Bankiet dla wygłaszających referaty. Zdjęcie ze strony www.languages-media.com.

Bankiet dla wygłaszających referaty. Zdjęcie ze strony www.languages-media.com.

W tym roku nie usłyszałam tego hasła ani razu! Domyślacie się dlaczego? Można to streścić w jednym słowie: „Netflix”.  Wydaje się, że internetowy gigant, jako pierwszy zwraca uwagę na jakość tłumaczeń. Zauważyli też, że podnoszenie stawek za minutę tłumaczenia niewiele daje, ponieważ większość stawki i tak zjada pośrednik. Zrobili więc rzecz niezwykłą – część tłumaczy pracuje bezpośrednio dla Netflixa. A jeżeli chodzi o pośredników… w porozumieniu z naukowcami zajmującymi się AVT Netflix opracowuje ustandaryzowany test dla tłumaczy „napisowców”. Wszyscy tłumacze pracujący bezpośrednio dla Netflixa i dla pośredników będą go zdawali. Po zdaniu testu każdy tłumacz będzie miał przypisany indywidualny numer i będzie można ocenić to, jak tłumaczy i uwaga… wynagradzać tłumaczy w zależności od tego, jak tłumaczą. Jak twierdzi Netflix –ma to sens, bo Leo Messi też zarabia lepiej niż inni piłkarze… Cóż do wynagrodzeń na tym poziomie „trochę” nam jeszcze brakuje, ale kto wie…

lm2016_d_3_i195

Negocjujemy z OOOONA, a konkretnie z Waynem Garbem. Zdjęcie ze strony www.languages-media.com

Na Languages and The Media przedstawialiśmy wyniki badań naszych dwóch projektów „OPENArt – Kino Dostępne dla Wszystkich” oraz „AudioMovie – Kino dla Wszystkich”. Oba finansowane przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju i oba polegające na tworzeniu aplikacji na urządzenia mobilne. Już niedługo napiszę o nich coś więcej! Rozmawialiśmy też z firmą OOOna (www.ooona.net) i Netflixem – trzymajcie kciuki może będziemy kreować rzeczywistość…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *